Bez rozgłosu i fleszy paparazzi. Da się? Da się. Keira od lat ma stałe miejsce w panteonie moich ukochanych aktorek, które podziwiam może nie tyle za grę aktorską, co za sposób bycia, styl i za to, że są tak po prostu piękne. Nie musicie się ze mną zgadzać - to mój prywatny panteon, w którym jest jeszcze miedzy innymi Mila Kunis, Olivia Wilde, czy Diane Kruger. Mimo, że Keira niejednokrotnie zachwycała na czerwonym dywanie w posagowych sukniach, w tym ważnym dla siebie dniu postawiła na lekkość i dziewczęcość. Cudowna...
Jasne, że się da! Czasem z ciekawości, czasem przy okazji jakiegoś filmu spoglądam co u moich ukochanch aktorów. I okazuje się, że dzieje się u nich znacznie więcej niż bulwarówka donosi. Więc się da. Ale jak celebryta czerpie zyski ze współpracy z prasą, to się nie da.
OdpowiedzUsuńPs. Cieszę się bardzo, że nadal piszesz, choć już nie na moim ukochanym wybiegu Kary!
Śliczna! *.* Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń