piątek, 6 września 2013

Carrie w Meksyku

City fashion
Klamka zapadła. Postanowione. Tej jesieni nie odpuszczę polskiej modzie. Będę się starała udowodnić, że jej miejsce to nie tylko czerwone dywaniki, ścianki sponsorskie i wypasione sesje blogerek.  Moda polska sprawdzi się w jesiennym, przyziemnym realu.

Nie uwierzycie, ale właśnie pierwszy raz w życiu oglądam "Seks w wielkim mieście" Oczywiście, wcześniej wiedziałam, o co tam chodzi, kto jest kim, obejrzałam wyrywkowo kilka odcinków oraz film pełnometrażowy, ale tak odcinek po odcinku, seria po serii, od deski do deski, to nie. Dopiero od kilku tygodni, codziennie po 23, dzięki Comedy Central Family. I choć Nowy Jork nie przebije Londynu, po którym, dzięki Google Maps, wędruję sobie kilka razy w tygodniu, to robi wrażenie. Stylizacje Carrie również, choć ona sama częściej irytuje, ale mnie do szewskiej pasji potrafi doprowadzić panienka szczerząca się na widok tamponów, czy inna z dumą oznajmiająca, że dla niej wymiana oleju w samochodzie to pestka, a że robi to w białej bluzce... Tak czy inaczej, kolorowe zdjęcia z kultowego serialu mocno wszczepiają się w moją wyobraźnię. Dzięki temu bohaterką dzisiejszego zestawu wpisaną na listę moich marzeń jest spódnica, którą z dumą nosiłaby Carrie Bradshaw jak i Anna dello Russo, choć pewnie w bardziej szalonej konstelacji niż ta przedstawiona przeze mnie, ale jako rasowa egoistka, myślę głównie o sobie. Przepis na sukces - trochę Carrie, trochę Emmanuelle.

Wspomniana spódnica pochodzi z jesiennej kolekcji Bereniki Czarnoty, projektantki, która kolejny raz nie zawodzi. Nie daje się porwać polskiemu nurtowi szarego  pokutnego wora. Meksykański wzór wymusił użycie kilku kolorów, co dla wielu kobiet może być szokiem. Idealny ciuch na jesienną szarugę. Na tyle szalony, że idealnie będzie współgrał z basicami - t-shirtami, bluzami, czy swetrami w odcieniach bieli i szarości. Do kupienia tutaj

3 komentarze:

  1. strasznie droga ta spódnica

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety... Już nawet nie chciałam o tym wspominać, bo mam wrażenie, że robię to za każdym razem, kiedy piszę o polskich projektantach.

      Usuń
  2. No tak, spódnica jest rzeczywiście genialna i idealnie trafia w mój gust; sama jestem gorącą zwolenniczką tego, by jesienią nie nosic szarych i smętnych ubrań, ale właśnie przekornie zakładac na siebie jak najwięcej kolorów.
    Do "Seksu w wielkim mieście" nigdy mnie szczególnie nie ciągnęło, ale pewnego dnia pewnie obejrzę ten serial - chocby dla samej Carrie, która podobno jest boska ;)

    OdpowiedzUsuń