niedziela, 30 grudnia 2012

HM na wiosnę 2013

 To już ten czas, gdy sieciówki ujawniają tajemnice swoich wiosennych kolekcji. Niektórych może ten pośpiech denerwować, bo myślami są przy sylwestrowych tiulach i brokatach, ale uwierzcie mi - gdy przyjdzie mroźna i śnieżna zima, milej będzie ją przetrwać wiedząc, co narzucimy na siebie wiosną i jak będziemy w tych ciuchach pięknie wyglądać. Nie mam złudzeń - w wiosennej kolekcji H&M nie będę prezentować się tak pięknie jak Magdalena Frąckowiak, ale na szczęście tak zjawiskowo pięknych kobiet jest niewiele. Podobno to Gisele Bundchen jest modelką, która może sprzedać wszystko. Może tak, nie wiem, ale w moim przypadku to Magdalena jest w stanie namówić mnie na wszystko. Na szczęście, z wyczuciem wybiera kampanie, którym oddaje swoją twarz elfa. A jaka jest sama wiosenna kolekcja H&M na rok 2013? Oczywiście, sesja z Magdą to tylko jedna z jej twarzy, ale coś czuję, że nie wytrzymam do maja, kiedy to w moim mieście w końcu otworzą H&M i wcześniej wybiorę się do Bydgoszczy. Tym bardziej, że elementy z tych zdjęć podobno już pojawiają się na sklepowych wieszakach. Szykuje nam się wiosna w bieli i czerni, bardzo graficzna i w stylu lat 60. W sieciówkowych kolekcjach możemy spodziewać się sporej ilości "bejzików". Biel i czerń to świetna opcja dla każdego rozmiaru i typu urody i wbrew nazwie jest wielowymiarowa. Ja mam olbrzymią ochotę na biało-czarne paski nawet na sukience, balerinki, pistacjowy sweterek i czarną ramoneskę. A wy?













Źródło

2 komentarze:

  1. Gisele jest dla mnie modelką kompletnie bez wyrazu, co innego Magda :) Ja bym się skusiła na te kwiatowe legginsy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ogromnie się cieszę, że Pani kontynuuje blogowanie :)

    Pozdrawiam,
    Stała Czytelniczka

    OdpowiedzUsuń